top of page

Psychologia pozytywna :)

 

Na ilu spotkaniach terapeutycznych rozmawiamy o mocnych stronach naszego dziecka, o tym w czym sobie świetnie radzi, o aktywnościach, które wywołują szczery uśmiech na jego twarzy, które dziecko rowijają, pogłębiają daną umiejętność? 

 

Psychologia pozytywna jako nauka stanowi próbę integracji wiedzy psychologicznej w kierunku poszukiwania silnych stron i zasobów człowieka, które sprawiają, że życie jego ma sens i jest dobre, w przeciwieństwie do psychologii klasycznej (zwłaszcza klinicznej) skoncentrowanej głównie na opisywaniu i wyjaśnianiu trudności, problemów, patologii człowieka i społeczeństw. Światowe i europejskie kongresy psychologii pozytywnej pokazały jak dużym zainteresowaniem cieszą się idee dobrego życia, jak wiele możemy zyskać skupiając się na tym, co dobre i piękne w człowieku, co może wykorzystywać w swoim życiu i wobec innych. Pierwsza Międzynarodowa Konferencja Psychologii Pozytywnej w Polsce, które miała miejsce w Sopocie w 2013 roku pokazała jak ogromną popularnością cieszy się psychologia pozytywna wśród polskich (i nie tylko) praktyków i naukowców oraz na jak wysokim poziomie jest reprezentowana u nas w Kraju. W tym samym roku powstało również Polskie Towarzystwo Psychologii Pozytywnej, którego celem jest zrzeszanie specjalistów zajmujących się teorią i praktyką psychologii pozytywnej.

Ostatecznym impulsem dla powstania dziedziny zwanej psychologią pozytywną były prace prof. Martina Seligmana z University of Pennsylvania, byłego przewodniczącego Amerykańskiego Stowarzyszenia Psychologów.

 

Można wskazać dwa główne zastosowania idei psychologii pozytywnej w obszarze socjoterapii: wzbogacający oraz korekcyjny. Po pierwsze socjoterapia może stać się formą pomocy, w której działanie grupy ukierunkowane zostanie na rozwój powyżej poziomu przeciętnego w stronę osiągania większego szczęścia, poczucia spełnienia czy też osobistego rozkwitu. Po drugie, elementy pozytywne mogą zostać wykorzystane w socjotarapii do pośredniego rdzenia sobie z trudnościami doświadczanymi przez członków grupy. Pośredni charakter oddziaływania polega na tym, że interwencje nie są ukierunkowane bezpośrednio na obszar problemowy (Seligman, Rashid, & Parks, 2006). Obszarem pracy jest rozwijanie mocnych stron i koncentracja na tych formach aktywności, w ramach których jednostka radzi sobie dobrze, a być może nawet bardzo dobrze. Ukierunkowanie aktywności na obszar już obecnego, pożądanego funkcjonowania, może ograniczać aktywność w obszarze niepożądanym. Pozwala to uzyskać odpowiednią proporcję stanów pozytywnych i negatywnych.

 

Mechanizm motywacji pozytywnej, który działa w myśl zasady  "rośnie to, co podlewasz", przyczynia się do wzrostu naszego poczucia wartości, sensu życia oraz sił witalnych. Wystarczy przed pójściem spać wymienić od 3-5 rzeczy, z których jesteśmy zadowoleni, że udało nam się je danego dnia zrealizować. Pięknie proste. 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"Jeżeli chcesz kochać świat, zbawiać go i karmić, to wspaniale. Lecz najpierw pokochaj i nakarm siebie.",

Stuart Wilde.

 

żródło:

www.swps.pl/wrocław

www.motywator.net.

"Psychologia pozytywna w socjoterapii: rozwijanie sił charakteru" 

Łukasz D. Kaczmarek Instytutu Psychologii, Uniwersytet im. Adama Mickiewicza

Warunkowanie

...zostawmy dla zwierząt...

Czy na dźwięk nazwiska Pawłow kojarzy Ci się jakieś zwierze? ;)

 

"Są dwa zasadnicze rodzaje przewidywań, które musimy nauczyć się dokonywać tak, aby były one rzetelne i niezawodne: po pierwsze, należy ustalić jakie zdarzenia następują po innych zdarzeniach w nas samych lub w środowisku, i po drugie, jakie zdarzenia następują po naszych własnych działaniach czy reakcjach. Dysponując tą wiedzą możemy następnie przejść od przewidywania do sterowania - interweniować, aby zmieniać zdarzenia zachodzące w środowisku (lub ich wpływ na nas), modyfikować zachowanie innych ludzi i zmieniać nasze własne zachowanie (czyniąc je stosowniejszym i bardziej skutecznym). Wszystkie żywe organizmy wyposażone są w zdolność uczenia się tych dwóch rodzajów zależności. Organizmy niższe posiadaj ją w mniejszej mierze: ich reakcje są na ogół w większym stopniu z góry zdeterminowane i stereotypowe, a różnice międzyosobnicze nie są wielkie. W ich wypadku historia i biologia całego gatunku odzwierciedla się w reakcjach każdego przedstawiciela tego gatunku na bodźce środowiskowe. Organizmy znajdujące się wyżej na skali filogenetycznej potrafią uczyć się bardziej złożonych i subtelniejszych zależności niż organizmy niższe. Mają one także większą zdolność zmieniania swego zachowania tak, aby najlepiej „dopasować” je do określonej informacji środowiskowej, jaką otrzymują. W wypadku ludzi (znajdujących się na górnym krańcu tej skali) widzimy, w jakim stopniu jednostki wykraczają poza proste przystosowanie się do środowiska i zmuszają środowisko, aby przystosowało się do nich."

 

Philip Zimbardo "Psychologia i życie"  str. 132

Stosowanie przymusu

"Często najskuteczniejszą metodą uzyskania pierwszej poprawnej reakcji jest fizyczna pomoc w jej wykonaniu. Bierzesz rączkę dziecka z łyżeczką pełną nieznanej mu potrawy i kierujesz ją do jego ust. Następnie wzmacniasz
„włożenie pokarmu do buzi” (i miejmy nadzieję, połknięcie go) pochwałą lub jakoś inaczej. Aby nauczyć psa przewracać się, trener najpierw podaje sygnał słowny, następnie przewraca psa i chwali go lub karmi za każdym razem, dopóki zwierzę nie „pojmie”, o co chodzi. Ta technika szybkiego wywoływania reakcji ma prawdopodobnie najgorsze konsekwencje na dalszą metę, gdy uczącymi osobnikami są ludzie, zwłaszcza jeśli uczą się pod przymusem lub niechętnie, lub jeśli osoba stosująca tę technikę jest nierozsądna. Pokierowanie uczącym się tańca może być pomocne, lecz wyobraź sobie, co czułby nasz nieśmiały uczeń wobec nauczyciela, który wymuszałby reakcję zgłaszania się do odpowiedzi, podnosząc siłą jego rękę. Niezależnie od wielkości późniejszego wzmocnienia dla tej reakcji, brutalny sposób jej wymuszenia spowodowałby prawdopodobnie rozwinięcie się negatywnych reakcji emocjonalnych wobec osoby posługującej się przymusem, pogłębiłby poczucie osobistego niedostosowania lub doprowadziłby do mechanicznego wykonywania poprawnej reakcji, bez zrozumienia wchodzącej w grę zasady. "

Philip Zimbardo "Psychologia i życie" str. 176

"Twój słuch nie filtruje napływających dźwięków. Odczuwasz łaskotki kiedy powietrze dotyka twojej skóry. Za chwilę masz wejść do pomieszczenia, w którym ktoś może cię dotknąć. W którym światła i dźwięki mogą cię porazić. Gdzie ktoś może ci powiedzieć, żebyś usiadł prosto albo szedł wolno podczas, gdy twoje napięcie mięśniowe i zmysły równowagi nie pozwolą ci wykonać tych zadań. Mogą tam na ciebie krzyczeć albo źle cię potraktować, ponieważ nie będziesz w stanie przetwarzać informacji, czy udzielić właściwej odpowiedzi w ciągu dwóch sekund. Jeśli nie zareagujesz odpowiednio, mogą cię wyśmiać lub po prostu zignorować. Nie wiesz czego się spodziewać i boisz się wszystkiego. Nie czujesz się bezpieczny ani fizycznie ani emocjonalnie. A przecież by móc zaakceptować nowe otoczenie, musisz czuć się bezpiecznie. Bezpieczeństwo. Jest niezbędne każdemu z nas." ZAPACH STRACHU "Materia autyzmu" Judith Bluestone.

flow bez flow.jpg
  • w-facebook
  • Twitter Clean
  • w-googleplus
  • W-Pinterest

© 2015 by Fundacja FLOW

bottom of page